niedziela, 27 lutego 2011
Czas wracać... "lecz jakby tam (na feriach) szczęście było - idę smętny!
Koniec ferii! Brzmi strasznie! Jak zacząć nowy tydzień? Są różne na to sposoby:
- podejście na spokojnie; "wszystko się rozkręci, na razie po prostu wstanę i pójdę... więcej ode mnie nie żądajcie!",
- podejście nerwowe; długa noc z koszmarami zakończona w ... lepiej nie mówić (grozi spóźnieniem! :),
- podejście zdrowe; "jak się nie ma tego co się lubi, to się lubi to co się ma",
- podejście kujona: "nie mogłem się doczekać! wreszcie! jak ja kocham szkołę i nauczycieli!",
- podejście optymisty: "niedługo przerwa świąteczna i weekand majowy",
- podejście pesymisty: "Kurcze - w tym roku Wielkanoc znów wypada w niedzielę - szkoda...",
- twoje podejście: co czujesz i to co myślisz jest ważne! Ale ważne jest od samego początku jak się nastawisz: niektórzy stosują afirmacje pozytywne z kartkami na lustrze ("kocham szkołę" i takie tam... :), inni po prostu uśmiechają się (czasem przez łzy... :( , a jeszcze inni starają się wykorzystać każdą szansę do tego, aby jak najwięcej nauczyć się w szkole, przez co mają więcej czasu w domu.
Dużo sił, cierpliwości, samych miłych spotkań - po feriach życzy
Admin
P.S. Spotkałem w niedzielę ucznia, który usilnie przekonywał mnie, że ferie kończą sięw poniedziałek, a do szkoły wracamy we wtorek. Prawie uwierzyłem... Pytam go wreszcie skąd o tym wie - a ten, że mu koleżanka powiedziała! Szkoda, że to był żart... A może nie?...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz