piątek, 13 maja 2011

           
    Przypomnijmy o Rotmistrzu Witoldzie Pileckim w Kłodzku!
     13 maja obchodzimy 110 rocznicę urodzin Witolda Pileckiego. Pilecki był jedyną w historii osobą, która dobrowolnie dała się ująć, by trafić do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. W obozie Pilecki z innymi więźniami stworzył Związek Organizacji Wojskowej, który – dzięki kurierom Armii Krajowej – przekazywał aliantom w Londynie i Waszyngtonie m.in. raporty na temat Holocaustu. Po ucieczce z Auschwitz Witold Pilecki kontynuował pracę w konspiracji. Latem 1944 r. zasłynął jako jeden z najlepszych liniowych dowódców w Powstaniu Warszawskim. Wyzwolony z obozu jenieckiego trafił do Armii Polskiej we Włoszech, a następnie na rozkaz gen. Andersa wrócił do kraju. Aresztowany w 1947 r. przez Urząd Bezpieczeństwa, miesiącami brutalnie przesłuchiwany, w procesie pokazowym skazany na śmierć. 25 maja 1948 r. zamordowany z wyroku komunistycznego sądu w warszawskim więzieniu przy Rakowieckiej.

          Rotmistrz Witold Pilecki to jeden z tych, o których zazwyczaj mówimy jako o żołnierzach Polskiego Państwa Podziemnego lub Polski Walczącej. Jednak tak naprawdę należałoby go nazwać żołnierzem niezłomnym. Wojenne i powojenne dzieje tego człowieka – to osiem lat nieprzerwanej walki z obydwoma wrogami wolności Polski: z Niemcami i z niosącymi Polsce zniewolenie komunistami. Nasz Bohater jest jednym z tych ludzi, których wielkość wyznacza nie tylko odwaga osobista, ale przede wszystkim postawa służby i ofiarności wobec własnego Państwa i narodu. Był on przedstawicielem tej Polski, która została w swym duchowym, społecznym i nawet ludzkim wymiarze, w ogromnym stopniu bezpowrotnie zniszczona przez dwa okupujące nasz kraj totalitaryzmy XX wieku. Należał do dawnego, polskiego ginącego świata, w którym słowa takie jak wiara, wolność, patriotyzm, bohaterstwo, poświęcenie, demokracja, pojmowane były zgodnie z ich rzeczywistym znaczeniem. System komunistyczny zniewalający Polskę przez niemal pół wieku sprawił, iż słowa te nabrały sensu niejednoznacznego.
           Jaka jest geneza akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu”? O co chodzi ludziom, którzy w dniach od 13 do 25 maja będą poświęcać swoje siły tej sprawie? Akcja, o której tu mowa narodziła się w środowisku krakowskim, głównie za sprawą działania i wielkiego przekonania o słuszności sprawy p. Michała Tyrpy, prezesa Fundacji Paradis Judaeorum. Człowiek ten od kilku lat dąży uparcie i skutecznie do przywrócenia społecznej świadomości i pamięci zasług postaci Witolda Pileckiego. Ludzie zjednoczeni wspólną ideą w różnych miastach Polski starają się także o to, aby 25 maja (dzień śmierci rtm Pileckiego) ustanowić na płaszczyźnie całego naszego kontynentu Europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Dzięki działaniu wolontariuszy następuje propagowanie znajomości „Raportu Witolda” z 1945 (raportów z Oświęcimia). Nieukrywanym pragnieniem wielu jest zapewne to, aby wreszcie ktoś zainteresował się postacią Rotmistrza i pochylił się nad bogactwem i zasługami tego człowieka konstruując superprodukcję filmową, która mogłaby mieć niemałe znaczenie w wychowaniu patriotycznym przyszłych pokoleń.
W lutym 1990 roku Prokuratura Wojskowa przygotowała rewizję do poprzednich wyroków nad osobą Pileckiego. W dniu 1 października 1990 roku rotmistrz Witold Pilecki oraz pozostali skazani zostali całkowicie uniewinnieni. Haniebny i zbrodniczy wyrok z 1948 r. został całkowicie anulowany. 11 stycznia 1995 r. prezydent Lech Wałęsa odznaczył pośmiertnie 'ochotnika do Auschwitz” Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wybitny historyk angielski, prof. Michael Foot w książce „Six Faces of Courage” zaliczył rtm Witolda Pileckiego do sześciu najodważniejszych ludzi walczących w ruchu oporu podczas II wojny światowej. W lipcu 2006 Prezydent RP Lech Kaczyński w uznaniu zasług i oddania sprawom ojczyzny odznaczył pośmiertnie Witolda Pileckiego Orderem Orła Białego. 7 maja 2008 roku Senat Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę w sprawie przywrócenia pamięci zbiorowej Polaków bohaterskiej postaci Wielkiego Rotmistrza.
           My – kłodzczanie mamy również swój udział w upamiętnianiu tej postaci; 29 października 2009 roku uchwałą Rady Miejskiej w Kłodzku nadano fragmentowi ulicy Hołdu Pruskiego (pomiędzy ul. Rodzinną a ul. Spółdzielczą) nazwę ul. Witolda Pileckiego. W uzasadnieniu czytamy: „w odczuciu wnioskodawców (Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich Oddział w Kłodzku oraz Zarząd Miejski Polskiego Stronnictwa Ludowego) podjęcie uchwały będzie zarówno oddaniem hołdu postaci, jak również wskaże, szczególnie młodemu pokoleniu wzory patriotycznych zachowań.”
Obchody 110 rocznicy urodzin Witolda Pileckiego w Kłodzku obchodzone będą w tym roku wyjątkowo 25 maja (w dniu, który ma stać się Europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem). Organizatorami tych obchodów są dwie instytucje: Kłodzkie Centrum Kultury Sportu i Rekreacji oraz Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi nr 1 im Adama Mickiewicza w Kłodzku. Uczniowie z Gimnazjum nr 1 w Kłodzku pod opieką nauczycieli i rodziców będą w tym dniu w trzech miejscach w Kłodzku (Rynek Kłodzki, ul. Witolda Pileckiego oraz Galeria Twierdza Kłodzka) rozdawać ulotki o Pileckim oraz będą zachęcać do podpisania petycji kierowanej do Parlamentu Europejskiego w sprawie święta – 25 maja. Zachęcamy do zatrzymania się choćby na chwilę i do opowiedzenia za tym świętem. Wielu bezimiennych, którzy walczyli z dwoma systemami totalitarnymi XX wieku zasługuje na upamiętnienie. Rotmistrz Pilecki jest ich symbolem.
          Dziś, w dobie internetu, wielu dobrych publikacji książkowych o Pileckim oraz działalności Instytutu Pamięci Narodowej (www.pilecki.ipn.gov.pl) wiele możemy dowiedzieć się o tej jakże ważnej dla naszego narodu postaci. Potrzeba jednak, aby duch ludzi takich jak ów Niezłomny Rycerz w walce z dwoma totalitaryzmami kształtował naszego ducha – ludzi żyjących w XXI wieku. Aby o XXI wieku jakiś Nowy Pilecki nie powiedział tego, co Witold Pilecki stwierdził na temat wieku XX i to przeżywając zaledwie jego połowę: „Co może powiedzieć ludzkość dziś, ta ludzkość, która chce dowieść postępu kultury, a XX wiek postawić znacznie wyżej od wieków przeszłych. Czy w ogóle my, ludzie XX wieku, możemy spojrzeć w twarze tych, co żyli kiedyś i – śmieszna rzecz – dowodzić naszej wyższości, kiedy za naszych czasów zbrojna masa niszczy nie wrogie sobie wojsko, lecz całe narody, bezbronne społeczeństwa, stosując najnowsze zdobycze techniki. Postęp cywilizacji – tak! lecz postęp kultury? – śmieszne. Zabrnęliśmy kochani moi, straszliwie. Przerażająca rzecz, nie ma na to słów! Chciałem powiedzieć: zezwierzęcenie... lecz nie! Jesteśmy od zwierząt o całe piekło gorsi!”
Przypomnijmy o Rotmistrzu... abyśmy byli lepsi...

na podstawie albumu Jacka Pawłowicza „Rotmistrz Witold Pilecki 1901-1948” oraz wywiadu Krzysztofa Wołodźki z Michałem Tyrpą opracował
Jarosław Komorowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz